piątek, 7 marca 2014

Bóg mi prze­baczy. To je­go zawód.

http://www.wall321.com/thumbnails/detail/20121114/gloves%20open%20mouth%20anime%20anime%20boys%20glowing%20eyes%201920x1080%20wallpaper_www.wall321.com_97.jpg  
Imię:  

Daniel 

Nazwisko:
 Eadoin (błogosławiony)

Ksywa: 
 Troda (waleczny)

Rasa:
 Nie jest do końca pewny, ale chyba upadły anioł.

Wiek: 
 Około 23 lat.

Stanowisko:
 Chory.

Orientacja:
 Biseksualny.

Choroba: 
 Zaburzenia lękowe, które spowodowały bezsenność.

Czego się boi:
 Ciemności.

Słabość:
 Oczy, ograniczone pole widzenia.

Lubi:  
Spokój, wodospady, słońce.

Nie lubi: 
Zapachu krwi, księżyca.

Grupa krwi:  
0Rh-

Umiejętności:
 - potrafi skakać na duże odległości
- zatrzymanie na chwilę czasu (często niezależne od niego)
- jest niezwykle zwinny.
- potrafi doskonale walczyć wręcz.
specjalna umiejętność:
- Pięść Stwórcy (kumuluje energię w swej dłoni, by swym ciosem móc burzyć budynki)

Wygląd:  
Ma prawie białe, nie za długie włosy, pozostające w wiecznym nieładzie. Skórę ma ciemniejszą, zupełnie jakby pochodził z jakiegoś cieplejszego kraju. Zawsze nosi białe bluzki i koszule. Na dłoniach po tatuaże (runy), zasłonięte rękawiczkami bez palców. Na plecach ma dwie blizny, zupełnie jakby rosły tam kiedyś skrzydła. Oczy ma jasno niebieskie, a gdy używa którejś z umiejętności rozbłyskają. Nosi wytarte jeansy i już stare glany.

Rodzina:
 Jeśli takowa istnieje, to jej nie pamięta.

Charakter:
Jest nieufny, lecz mimo to stara się odnosić do każdego z szacunkiem. Zamiast iść się gdzieś zabawić, woli posiedzieć w samotności tudzież pograć na pianinie. Idzie swoją drogą, twierdząc iż nikogo nie potrzebuje do pomocy. Często oddaje się melancholii, tęskniąc za czymś (nie wie dokładnie za czym, ale tęsknota czasami dogłębnie rani jego serce). Najczęściej ukrywa się pod ciepłym uśmiechem. Samotnik. Wyrzutek. Co mu nie wadzi. Lubi taki stan rzeczy, albo przynajmniej cały czas sobie to wmawia. 

 Dodatkowe informacje:
- Mało o nim wiadomo.
- Uwielbia czytać.
- Zanim zapadnie noc, szczelnie zakrywa okna, zapala lampkę i opatula się w kołdrę, trwając tak do samego rana.
- Czasami mówi coś pod nosem w niezrozumiałym języku.
- Mówi iż walczy z "Nim", nie uściślając kim "On" jest.





To by było na tyle
Zapraszam do wątkowania pod kp.
Wszelkie powiązania mile widziane.
 Zastrzegam sobie prawa do zmiany karty.

6 komentarzy:

  1. czarno włosy wszedł do stołówki stanął i rozejrzał się . Miejsce to było prawie puste , było to dla niego zdziwienie zawsze myślał że takie miejsce będzie zapełnione. Swoje kroki skierował , do lady gzie wydawane były posiłki wziął małą porcje nie jadał zbyt wiele .W sumie nie chciało mu się jeść , ale musiał. Obrócił się i poszedł do stolika gzie siedział blond włosy . "Wygląda na sympatycznego " pomyślał Gilbert chodź wiedział że nie zawsze jest taka na jaką wygląda. Dlatego postanowił poznać tego chłopaka trochę lepiej. Więc zebrał w sobie całą odwagę i podszedł do stolika gzie siedział Blondyn . W zdenerwowaniu jak zareaguje na niego ten chłopak znaczę się bawić rozpuszczonymi włosami , przecież to nie codzienne widać kogoś kto ma rogi oraz ogon . Powolnym krokiem podszedł do stolika gdzie siedział blondyn i pozwiedzał :
    - witaj ... czy mogę usiąść obok ciebie ?
    (starałem się żeby moja wypowiedz była jak najdłuższa )

    OdpowiedzUsuń
  2. [ Z przyjemnością. Dopóki mam trochę wenę, zacznę. Mam nadzieję, że to nie będzie przeszkadzać. c: ]
    Nie znał jeszcze tego miejsca zbyt dobrze. Właściwie to cały czas, odkąd tu trafił, przebywał jedynie w celi - prawdopodobnie nikt nie wiedział jeszcze o jego obecności oprócz lekarzy i strażników. Sam też nie potrafił się zmusić do wyjścia - został do tego raczej przymuszony. Niezbyt orientował się, gdzie co jest. W milczeniu, co rusz rozglądając się wokół, szedł przed siebie korytarzem, sam nie wiedząc, gdzie.

    | Luke

    OdpowiedzUsuń
  3. -ja nazywam się Gilbert Wiliams. Rzekł chłopak, po czym odwzajemnił uśmiech .Wpatrzony w swój talerz , zamrugał. Niewiedzę jak zagadać do chłopaka. Jego grzywka lekko zasłaniał mu oczy ledwo można było je dostrzec.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odgarnę grzywkę na bok.- Grzywka nie przeszkadza mi.... zaczął bawić się jedzeniem na swoim talerzu. Nie był głodny.- Możesz zwracać się do mnie jak chcesz moje drugie imię to Ryzuki. Mruknę nie chcąc wspominać o swoim przezwisku nadanym mu przez innych ludzi
    Tak naprawdę niewiedza dlaczego ludzie go tak nazwali.

    OdpowiedzUsuń
  5. [Więc zacznij, skoro już piszesz. Lubisz Broken'ów? Jak fajnie!]

    OdpowiedzUsuń